Hotel Harnaś w Bukowinie Tatrzańskiej – widok na Tatry, który zapiera dech

Październikowy weekend w górach potrafi być naprawdę magiczny. Szczególnie wtedy, gdy Tatry wyłaniają się zza porannej mgły, a z okna hotelowego pokoju widać każdy szczyt w pełnej okazałości. Właśnie tak wyglądał mój pobyt w Hotelu Harnaś w Bukowinie Tatrzańskiej, gdzie spędziłem ostatni weekend października 2025 roku. I powiem wam szczerze – to było coś więcej niż zwykły nocleg.

Gdzie leży hotel Harnaś – lokalizacja w sercu Bukowiny

Hotel Harnaś znajdziecie na Wierchu Buńdowym w Bukowinie Tatrzańskiej, konkretnie przy ulicy Wierch Buńdowy 11. To naprawdę świetna lokalizacja – z jednej strony spokój i cisza (bo obiekt leży nieco powyżej głównej drogi), z drugiej blisko do wszystkiego. Do centrum Bukowiny macie jakieś 500 metrów, a do słynnych Term Bukovina około 1,5 kilometra. My dotarliśmy tam autem, a przy hotelu czekał na nas duży parking – zmotoryzowani naprawdę nie muszą się martwić o miejsce.

Bukowina Tatrzańska to taka miejscowość, która kiedyś była typowo rolniczą wsią, ale teraz robiła prawdziwą karierę jako ośrodek wypoczynkowy. Powstały tu pierwsze wyciągi narciarskie na Podhalu – te krótkie “Wyrwi Rączki”, później “Orczyki”. Rodziny z dziećmi uczyły się tu podstaw narciarstwa, czując się bezpiecznie. Wtedy robiło się gorąco i Bukowina zyskała rangę miejscowości turystycznej już w dwudziestoleciu międzywojennym.

Z Hotelu Harnaś macie blisko wszędzie – do Zakopanego jest około 13 kilometrów, do Morskiego Oka jakieś 20-25 minut jazdy, a Dolina Pięciu Stawów Polskich też jest w zasięgu ręki. My osobiście udaliśmy się autem na parking Wierch Poroniec i weszliśmy zielonym szlakiem na Rusinową Polanę. Pogoda trafiła się całkiem dobra, dlatego poszliśmy dalej na Gęsią Szyję, gdzie przywitał nas śnieg po kostki – to było super doświadczenie, szczególnie pod koniec października! Obiad zjedliśmy potem w Restauracji Schronisko Bukowina, ale o tym napiszę wam więcej w innym wpisie.

Jeśli nie macie auta, też spokojnie – autobusy kursują do Bukowiny regularnie z Krakowa i innych miejscowości Podhala. Przystanek Bukowina Tatrzańska Wierch Olczański jest jakieś 500 metrów od hotelu. Z głównego ronda w Bukowinie zjeżdżacie drogą 961 w kierunku Poronina, a po 400 metrach skręcacie w prawo – hotel widać już z daleka, stoi nieco powyżej.

Pokój z widokiem – tatry z każdego okna

Wchodzicie do pokoju i… wow. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to ogromne okno z widokiem na Tatry. Hotel Harnaś ma to do siebie, że został wybudowany jednotraktowo – wszystkie pokoje są skierowane na południe, więc każdy ma ten widok bez żadnych dopłat. To nie jest marketing, to prawda – widzicie góry dosłownie z każdego pokoju.

Pokój hotel Harnaś

My trafiliśmy do pokoju typu Classic, około 21 metrów kwadratowych. Nowoczesny, jasny, minimalistyczny – dokładnie to, czego potrzeba po całym dniu w górach. Łóżko wygodne, klimatyzacja sprawna (choć w październiku raczej nie była potrzebna). Na biurku czekała na nas butelka wody, czajnik z herbatkami i telefon do recepcji – wszystko pod ręką.

Pokój hotel harnaś

Mała uwaga dla kofeinomanów – w pokoju nie ma kawy, tylko herbata. Ale szczerze? Po takim śniadaniu, jakie serwują w restauracji, wcale nie jest to potrzebne. Zresztą kawa z ekspresu na dole jest rewelacyjna.

Łazienka czyściutka, z prysznicem (w większych pokojach panoramicznych jest wanna i prysznic). Ręczniki wymieniane codziennie, pokój sprzątany – obsługa naprawdę dba o każdy szczegół. I co ważne dla mnie – w hotelu obowiązuje kategoryczny zakaz palenia, również na balkonach. Jako osoba, którą drażni zapach dymu, byłem bardzo zadowolony.

Łazienka jednego z pokoi Hotel Harnaś

Ale wracając do tego widoku… Każdego ranka budziłem się i pierwszą rzeczą, którą widziałem, były Tatry. Cała panorama, od Giewontu po Rysy. W październiku, gdy góry były już przyprószone śniegiem, a poranną mgłę rozpraszało słońce, to był naprawdę niezły sposób na start dnia.

Widok na tatry z pokoju Hotelu Harnaś

Balkon też mieliśmy – wygodny, z leżakami. Wieczorem można było tam wyjść, wciągnąć góralskie powietrze i po prostu być. Cisza, spokój, żadnego hałasu. Hotel Harnaś to miejsce, gdzie naprawdę można odpocząć od zgiełku. Niestety ze względu na porę roku jednak woleliśmy zostaw w środku.

Jaki rodzaj pokoju można zarezerwować w hotelu Harnaś?

W Hotelu Harnaś znajdziecie kilka typów pokoi. My byliśmy w Classic – standardowym pokoju dwuosobowym z balkonem. Są też pokoje dla trzech osób oraz te większe, panoramiczne – Panoramic Mountain View, które mają aż 42 metry kwadratowe i znajdują się na czwartym piętrze. Tam już macie wannę i prysznic, przeszklenia między pokojem a łazienką (żeby widok był wszędzie), a także więcej przestrzeni do relaksu.

Ważna rzecz – Harnaś to hotel dla dorosłych. Adults only, jak to mówią. Mogą tu nocować osoby powyżej 15 roku życia. Dla wielu osób szukających spokoju i ciszy to ogromny plus. Nie ma tu krzyków dzieci na korytarzu o 7 rano, nie ma hałasu – jest za to atmosfera wyciszenia, która sprzyja prawdziwemu odpoczynkowi.

Wszystkie pokoje mają klimatyzację, telewizor, Wi-Fi (u nas działało bez zarzutu), sejf, minibar i te bawełniane kapcie, które sprawiają, że czujecie się jak w domu. Rezerwacji możecie dokonać przez stronę hotelharnas.com, telefonicznie pod numerem +48 18 202 54 50 lub przez popularne portale rezerwacyjne. My płaciliśmy około 450 złotych za noc, ale to był weekend – w tygodniu czy poza sezonem znajdziecie spokojnie tańsze opcje, czasem już od 210-250 złotych za osobę ze śniadaniem.

Śniadanie w hotelu – bufet z widokiem

Śniadania w Restauracji WIDOK to był absolutny highlight całego pobytu. Nie przesadzam – jadłem w niejednym hotelu, ale tutaj naprawdę potrafią. Bufet rozłożony tak, że widzicie wszystko od razu – ciepłe dania, zimne przystawki, pieczywo własnego wypieku, wędliny, sery, sałatki. Wszystko świeże, wszystko smaczne.

Śniadanie w formie bufetu w Hotelu Harnaś

Co było na moim talerzu? Jajecznica (prawdziwa, nie z proszku), kiełbaski, grillowane warzywa, oscypek, trochę moskoli (bo jak w górach, to trzeba), świeże pieczywo z masłem i lokalnym miodem. Do tego kawa z ekspresu, soki, jogurty. Są też pozycje serwowane do wyboru – ostatnio goście chwalili moskol na ciepło z młodym szpinakiem i mascarpone. Brzmi dziwnie? Może, ale smakuje rewelacyjnie.

Restauracja WIDOK prowadzona jest przez Szefa Kuchni Marcina Gruszkę, członka Narodowej Kadry Kucharzy. Facet naprawdę wie, co robi. Stawia na kuchnię naturalną, sezonowe produkty z Podhala, niebanalny łączenia smaków. Świeżego buraka łączy z paloną białą czekoladą, japońskiego ramena z hałuszkami – widzicie, o czym mówię?

Ale wracając do śniadania – najlepsze w tym wszystkim było to, że mogliście jeść w spokoju. Panowała tu przyjemna cisza, każdy w swoim tempie delektował się posiłkiem, nikt się nie pchał, nie krzyczał. Restauracja ma ogromne przeszklenia z widokiem na Tatry, więc siedziałem sobie, jadłem pyszne jedzenie i gapiłem się na góry. Czy można lepiej zacząć dzień?

Udogodnienia i atrakcje w hotelu Harnaś

Hotel Harnaś to nie tylko pokoje i śniadania. To część większego organizmu – BUKOVINA Resort. Co to oznacza w praktyce? Że macie dostęp do znacznie więcej niż tylko hotelu.

Przede wszystkim – Termy BUKOVINA. Największe baseny termalne w Polsce, jakieś 1,5 kilometra od hotelu. W zależności od pakietu, który wybierzecie, macie wliczony wstęp (najczęściej 3 godziny dziennie). Hotel zapewnia bezpłatny transport – w praktyce to kilka minut jazdy. W Termach czeka na was 20 basenów (wewnętrznych i zewnętrznych), zjeżdżalnie, jacuzzi, gejzery, rwąca rzeka. Zimą, gdy na dworze mróz, a wy siedzicie w gorącej wodzie termalnej i patrzymcie na ośnieżone Tatry – to naprawdę coś.

Do tego dochodzi Wellness BUKOVINA – 16 gabinetów zabiegowych, gdzie możecie sobie zamówić masaż, zabiegi na twarz czy ciało. Są też sauny, ekskluzywny basen i siłownia. W samym hotelu jest Lobby Bar, gdzie wieczorem możecie degustować whisky z różnych zakątków świata, rum z Kolumbii czy staropolskie nalewki. Wszystko z widokiem na tatrzańską panoramę.

Wi-Fi działa w całym hotelu, parking jest bezpłatny i naprawdę spory. Zwierzęta są akceptowane (dopłata 60-80 złotych za dobę), więc jeśli macie psa lub kota, możecie go ze sobą zabrać. Hotel jest też przystosowany dla osób niepełnosprawnych – windy, odpowiednie dostępy.

A jeśli chodzi o atrakcje w okolicy? Bukowina Tatrzańska to świetna baza wypadowa. Zimą macie kilkanaście wyciągów narciarskich w promieniu kilku kilometrów – Rusiń-Ski, Olczański Wierch, Kotelnica w Białce Tatrzańskiej. Latem i jesienią to raj dla miłośników trekkingu. Szlaki na Morskie Oko, do Doliny Pięciu Stawów Polskich, na Giewont – wszystko w zasięgu ręki.

Ile gwiazdek ma hotel Harnaś i jakie ma opinie?

Hotel Harnaś to trzygwiazdkowy obiekt, ale jakość usług ma tu naprawdę wysoki poziom – niektórzy goście piszą, że przekracza standard nawet niektórych czterogwiazdkowych hoteli. Opinie? Przeważnie świetne. Goście najczęściej chwalą widoki (no bo jak tu nie chwalić), śniadania (serio, są wybitne), czystość pokoi i miłą obsługę.

Kilka osób zwracało uwagę na to, że budynek z zewnątrz wygląda nieco dated – no tak, to lata 60., modernizm. Ale wnętrza są odnowione, stylowe, z zachowaniem tego unikalnego klimatu. Są kolorowe fotele, grzejniki i lampy w stylu lat 70., kolekcja grafik zagranicznych artystów z lat 1965-89. To budynek z historią, z duszą.

Dla kogo jest ten hotel? Przede wszystkim dla par szukających spokoju. Romantyczny weekend, rocznica, zaręczyny – Hotel Harnaś sprawdzi się idealnie. Nie ma tu dzieci, nie ma hałasu. Jest za to cisza, piękne widoki i atmosfera, która pozwala naprawdę odpocząć. Goście często piszą: “najlepsze śniadania, jakie jadłem”, “pokój z widokiem na góry – przepięknie”, “obsługa bardzo pomocna i miła”. I trudno się z tym nie zgodzić.

Praktyczne informacje – godziny, dostępność, rezerwacja

Zameldowanie w Hotelu Harnaś możliwe jest od godziny 15:00, wymeldowanie do 11:00. Standard hotelowy, nic dziwnego. Jeśli planujecie przyjechać później, warto zawczasu poinformować recepcję – są elastyczni i starają się wyjść naprzeciw gościom.

Rezerwacji możecie dokonać na kilka sposobów. Najprościej przez stronę hotelharnas.com, gdzie od razu widzicie dostępne terminy i ceny. Możecie też zadzwonić pod numer +48 18 202 54 50 lub wysłać maila na hotel@hotelharnas.com. Popularne są też portale typu Booking.com czy Triverna – tam często pojawiają się promocje.

Ile kosztuje doba? To zależy od sezonu i typu pokoju. My płaciliśmy 450 złotych za weekend w pokoju Classic. W tygodniu, szczególnie poza sezonem, znajdziecie ceny od około 210-250 złotych za osobę ze śniadaniem. Pokoje panoramiczne są droższe, ale też większe i bardziej luksusowe. Są też pakiety pobytowe – czasem z wliczonym wstępem do Term, czasem z kolacją – warto poszukać takiej oferty, bo potrafi być naprawdę opłacalna.

Hotel jest przystosowany dla osób niepełnosprawnych – są windy, odpowiednie dojścia, pokoje dostosowane. Jeśli macie specjalne potrzeby, najlepiej skontaktować się z recepcją przed przyjazdem – obsługa naprawdę stara się pomóc.

Historia hotelu – legenda lat 70. w nowej odsłonie

Wiecie, co jest fajne w Hotelu Harnaś? To nie jest kolejny nowiutki budynek bez charakteru. To miejsce z historią. Harnaś powstał w latach 1966-1969, zaprojektowany przez architektów Leszka Filara, Przemysława Gawora i Jerzego Pilitowskiego. Modernistyczny budynek na wzgórzu Buńdowego Wierchu, postawiony ukośnie, żeby wtopił się w krajobraz i nie przytłaczał okolicznej zabudowy.

W latach 70. to była turystyczna legenda. Dom Wypoczynkowy Harnaś, gdzie przyjeżdżali ludzie z całej Polski. Konkurował z hotelami w Zakopanem, a to coś znaczyło. Oryginalny model hotelu został nawet zaprezentowany na Wystawie Światowej Expo 2020 w Dubaju – jako przykład polskiej modernistycznej architektury.

Potem przyszły trudniejsze czasy, budynek podupadł. Ale w 2016 roku Hotel Harnaś przejęło Bukowiańskie Towarzystwo Geotermalne – właściciele Term BUKOVINA i całego resortu. Przeprowadzili kompleksową renowację, zachowując modernistyczny charakter, ale dodając nowoczesny komfort. Czarne i białe przestrzenie wspólne, kolorowe designerskie fotele, zielone akcenty lat 70. Wnętrza zdobi kolekcja stu unikalnych grafik zagranicznych artystów z lat 1965-89.

Harnaś wrócił. Ale w lepszej wersji – z duszą przeszłości i wygodą teraźniejszości.

Hotel Harnaś – czy warto?

Po weekendzie w Hotelu Harnaś w Bukowinie Tatrzańskiej mogę powiedzieć jedno – jeśli szukacie miejsca na prawdziwy odpoczynek z widokiem na Tatry, to trafiście idealnie. To nie jest hotel dla rodzin z małymi dziećmi, to nie jest miejsce na głośne imprezy. To obiekt dla osób, które cenią sobie ciszę, spokój i możliwość oderwania się od codziennego zgiełku.

Widok na góry z każdego pokoju to nie marketing – to prawda. Śniadania naprawdę są wyśmienite. Obsługa jest miła, pomocna, dyskretna. Pokoje czyste, wygodne, sprzątane codziennie. A bliskość Term BUKOVINA i szlaków tatrzańskich sprawia, że macie tu wszystko pod ręką.

Dla kogo szczególnie? Dla par – romantyczny weekend, rocznica, po prostu odpoczynek we dwoje. Dla osób ceniących architekturę – modernistyczny budynek z lat 60. ma swój unikalny charakter. Dla miłośników gór – Tatry za oknem, szlaki tuż obok. I dla tych, którzy po prostu chcą się wyciszyć – atmosfera spokoju, która tu panuje, naprawdę robi różnicę.

My wracaliśmy do domu z poczuciem, że naprawdę odpoczęliśmy. Że te dwa dni w górach, z widokiem na Tatry, z dobrym jedzeniem i nocą w ciszy dały nam to, czego potrzebowaliśmy. Hotel Harnaś to miejsce, do którego chce się wracać. I pewnie wrócimy – może zimą, gdy góry będą już całe białe, a z pokoju będzie widać ośnieżone szczyty.

Jeśli zastanawiacie się nad wyjazdem w Tatry – rozważcie Bukowinę Tatrzańską. A w Bukowinie – rozważcie Harnasia. To nie jest typowy hotel. To kawałek historii, który żyje na nowo. I robi to naprawdę dobrze.

Jak podobał Ci się ten post?

Kliknij w gwiazdki i oceń!

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 1

Brak ocen! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

O autorze

Piotr Wiśniewski

Jestem ekspertem ds. wellness i spa z wieloletnim doświadczeniem w branży turystycznej. Jako certyfikowany instruktor pływania swoją pasję do wody przekułem w zawodową specjalizację. Będąc miłośnikiem aktywnego wypoczynku, nieustannie eksploruję i testuję ośrodki wellness w całej Europie, dzieląc się swoimi odkryciami na blogu Hotelovnia.pl.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *